List do Córki

Napisałam ten list z okazji Dnia Pisania Listów. Postanowiłam wykorzystać okazję, by w końcu zebrać wiele myśli, które chodziły mi po głowie, wydrukować je i zachować na przyszłość. Chcę je kiedyś wspólnie z córką przeczytać. Jednak kończąc ten list poczułam, że jest bardziej „globalny” i że są ludzie, dla których może być ważny. 

——————————————————————————————————–

Kochana J.,

jesteś malutką, mądrą dziewczynką. Codziennie zadziwia mnie Twój porządek w głowie, czasem myślę, że większy niż w mojej, starszej od Twojej o 30 lat. Podziwiam to jaka jesteś dobra, jak troszczysz się o swoich pluszowych przyjaciół i ile empatii okazujesz wszystkiemu, co żyje.

Lubię patrzeć jak podziwiasz to, co Cię otacza. Widząc Ciebie poznającą świat mam wrażenie że wsiąkasz w niego naturalnie, pełna łagodności i odwagi. Nie starasz się nic zmieniać pod siebie. Obserwujesz przez chwilę i jak poczujesz rytm, którym coś się toczy – wchodzisz w to. To piękne. I mądre. Mądrzejsze, niż postawy wielu dorosłych, których znam.  Ludzie chcą świat zdobywać, a Ty – chcesz płynąć z nim.

Patrzę na Twoją łagodną mądrość i wzbudza we mnie podziw i dumę, ale  jednocześnie rodzi się we mnie obawa. Jak dźwigniesz ten świat ze wszystkimi jego barwami, też tymi najciemniejszymi? Ja do dziś mam z tym problem.  Przejmuję się losem zwierząt, zamartwiam się o nieznane mi dzieci i pokrzywdzonych ludzi w częściach świata, których nigdy nie widziałam. Czy też taka będziesz?

Myślę o tym ile razy świat – czy mówiąc precyzyjniej – ludzie, będą chcieli Ci udowodnić, że nie jesteś nic warta. Myślę o kulturze obsesji piękna, która czyha na kobiety za każdym rogiem i wciąga je w otchłań bez dna. Myślę o tym na jak wiele okrucieństwa stać innych ludzi i zastanawiam się: czy będziesz potrafiła się przed tym bronić? Czy ja będę potrafiła Ci pomóc?

Wiem, że nie mogę Cię uchronić przed życiem, na które składa się mnóstwo radości, ale też wiele trosk. Chciałabym jednak, żebyś zapamiętała to, co za chwilę napiszę. To jest naprawdę bardzo ważne. I – z mojego dzisiejszego punktu widzenia – to jedna z najważniejszych życiowych lekcji do odrobienia. Podam Ci rozwiązanie już teraz, choć wiem, że będziesz musiała przejść własną drogę, by w pełni zrozumieć te słowa. Ufam jednak, że będą w Tobie dojrzewać i w odpowiednim momencie dadzą Ci siłę.

  1. Pamiętaj, że o Twojej wartości nie świadczy Twój wygląd. Możesz być ładna, nawet możesz być zachwycająco piękna, ale wiesz co? Wcale nie musisz taka być jeśli nie chcesz! Twoje ciało należy tylko do Ciebie i nie ma na tej świecie osoby, która ma prawo zawstydzać Cię ze względu na wygląd lub na jego podstawie Cię oceniać.
  2. Jeśli ktoś widzi wartość tylko w powierzchowności podziękuj tej osobie za spotkanie, odwróć się i odejdź. Dla takich ludzi nigdy nie będziesz wystarczająco dobra. I wśród nich nigdy nie będziesz wystarczająco dobra w swoim mniemaniu. Życie jest zdecydowanie za krótkie, by ciągle przejmować się tym jak wyglądasz.  Kiedyś, gdy sama odrobię wszystkie lekcje, napiszę Ci o tym więcej.
  3. Jeśli kiedykolwiek postanowisz szukać piękna poza przyrodą – od razu skieruj się do wewnątrz, do siebie. Poszukaj go w swojej głowie, w swoich postawach, w tym co dajesz światu i innym ludziom. Piękno kryje się w gestach. W mądrości. W tym, co wspiera i buduje wspólnotę, co daje moc innym ludziom.
  4. Pewnie będziesz słyszeć od nas, swoich rodziców, że jesteśmy z Ciebie dumni. To ważne, oczywiście. Jednak ważniejsze jest to, żebyś Ty była z siebie dumna. Żebyś potrafiła docenić swoje starania i wysiłki i samą siebie pochwalić za dobrą pracę. Spędzisz ze sobą całe życie. Dobrze mieć w sobie oparcie i najlepszą, życzliwą przyjaciółkę.
  5. Nikomu nie musisz niczego udowadniać, choć świat wielokrotnie będzie tego od Ciebie żądał. Jesteś wartościową osobą bez względu na to w ile sekund przebiegasz 100m. Będziesz wartościowa niezależnie od zamożności, statusu społecznego czy kwestii bardziej intymnych: orientacji seksualnej, wyznania bądź narodowości. Jesteś ważna, bo jesteś. I już.
  6. Naprawdę masz w sobie potencjał – Twój własny, który pozwoli Ci być w życiu szczęśliwą. Grunt to nie próbować dostosować się do oczekiwań innych ludzi. Dbaj o swój wewnętrzny kompas i zawsze go sprawdzaj przed podjęciem ważnych decyzji.
  7. Być może spotkasz kiedyś ludzi, którzy będą mówić: możesz więcej i szybciej, powinnaś, wręcz musisz. To kłamstwo. Jedyne czego więcej potrzeba nam w życiu, to wartościowego czasu spędzonego na tym, co ładuje nasze baterie. I właśnie dlatego nie musisz być prymuską. Nie musisz kończyć 4 fakultetów i znać 15 języków – ale możesz, jeśli tego właśnie chcesz! Na tym polega wolność: na samodzielnym podejmowaniu decyzji zgodnie z wewnętrznym kompasem.
  8. Skąd mieć pewność, że podejmujesz decyzje dla siebie dobre? Spójrz na swój dobrostan: czy czujesz się dobrze? Czy chce Ci się tak żyć? Czy czujesz, że jesteś szczęśliwa? Jeśli tak, to idziesz dobrą drogą. Jeśli w życiu podejmiesz złą decyzję, najpierw da Ci o tym znać Twoje ciało. Bądź czujna na jego sygnały. Rozumienie ich i szanowanie to Twoja wielka moc.
  9. Na koniec tego listu powiem Ci o wolności. Dla mnie wolność jest największą wartością. Nie podążaj za tym, co Cię niewoli. Nie zgadzaj się na to, co sprawia, że czujesz się jak ptak w ciasnej klatce. Jeśli będziesz mieć kontakt ze sobą, to zawsze wyczujesz, gdy sytuacja lub osoba zaciska Ci pętle na szyi. Uciekaj wtedy ile sił w nogach!

Wierzę, że będąc sobą będziesz dobrym człowiekiem, który doda wiele wartości na tym świecie. Bardzo Ci kibicuję i zawsze, naprawdę zawsze, gram w Twojej drużynie.

Twoja Mama, 09.10.2020r